Strony

wtorek, 23 sierpnia 2016

Inteligentna i sarkastyczna | Lato koloru wiśni - Carina Bartsch [64]


LATO KOLORU WIŚNI - CARINA BARSCHT 


Zacisnęłam oczy. Czy on właśnie nazwał mnie piękną? Jakie, do diabła, brał prochy? Na pewno powodowały halucynacje, były nielegalne lub na receptę! 



Przedstawiam Wam Emely. Inteligentną, sarkastyczną studentkę literaturoznawstwa. Poznajcie również Alex - roztrzepaną, szaloną najlepszą przyjaciółkę Emely, która przeprowadza się do Berlina i jest na tyle stuknięta, żeby zamieszkać ze swoim starszym bratem w jego apartamencie na piątym piętrze bez windy... Aha! Brat Alex ma na imię Elyas, a w przeszłości coś łączyło go i Emely. Ich konfrontacja może okazać się niespodziewana i przynieść niepożądane skutki. A wszystko komplikują, albo właśnie wcale nie, listy od tajemniczego Luci... 

Na samym początku powiem jedynie tak: sarkastyczna bohaterka i już kocham tę książkę. Przeczytawszy pierwsze strony, dojdziecie do wniosków, że nawet jeśli jakimś cudem ta książka Wam się nie spodoba, to zostaniecie chociaż dla Emely. A potem, jak się okaże, również dla Elyasa...

Ogromnym plusem jest to, że akcja nie jest ulokowana w jakimś amerykańskim czy angielskim mieście. Tylko (wreszcie coś świeżego) w Berlinie! Powiedzmy sobie szczerze, na rynku wydawniczym królują amerykańskie i brytyjskie autorki i autorzy, których książki mają akcję właśnie w ich krajach. 

Bohaterowie to jakieś cudo i O MÓJ BORZE! mogłabym tapetować ściany ich słownymi potyczkami. Emely i Elyas to idealny duet... Kocham kocham kocham! Nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile zakładek zrobiłam w dokumencie z moimi ulubionymi momentami. Są genialnie wykreowani. Irytowała mnie jednak postać Alex. Gdyby moja przyjaciółka tak się zachowywała... Uznałam ją za rozpieszczoną dziewczynkę, która zawsze ma to, co chce. A takich osób nie znoszę. 

Przejdę do tego, co mi się nie spodobało. Długie rozdziały! Szczęście, że czytałam e-booka, bo najzwyczajniej w świecie byłoby mi ciężko brnąć przez ponad 20 stron jednego rozdziału w wersji papierowej książki. Na szczęście styl autorki też trochę pomaga. 

No i zakończenie. Moi drodzy... Owszem, gdyby połączyć pewne fakty, to doszłybyśmy już do pewnych wniosków w połowie książki. I wkurzalibyśmy się, że Emely tego nie dostrzegła. Ale to, co się stało w zakończeniu... Serio? Miałam (na szczęście tylko) dwudniowego kaca książkowego po tej książce. 

Jeżeli jeszcze nie sięgnęliście po Lato koloru wiśni, to koniecznie to zróbcie! Naprawdę można się nieźle uśmiać i zyskać ogromną dawkę sarkazmu, czyli czegoś co wykwintni smakosze lubią najbardziej. Gorąco Wam polecam! 

Ocena: 8.5/10 

8 komentarzy:

  1. Kocham tę książkę <3 Uwielbiam Emely i Elyasa. Też miałam po niej kaca (chyba pierwszy raz w życiu) i Alex tez mnie czasami irytowała. A sarkastyczne docinki głównych bohaterów.... Po prostu cudowna pozycja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak tak! Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się zabrać za kolejny tom tego cyklu! <3

      Usuń
  2. Z książką, jak i z całą serią nie miałam jeszcze styczności, jednak czuję się do niej zachęcona.
    Cytat z początku powiedział mi, że to jest to :D
    Jak miałas kaca książkowego, to ja ją chce i obym też dostała tego wirusa ;)
    Pozdrawiam serdecznie
    http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/

    I przy okazji zapraszam na wydarzenie konkursowe
    https://www.facebook.com/events/1046947058721737/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na Twoją opinię! Jak nie zapomnisz, to daj mi gdzieś znać, jak już przeczytasz :)
      Ściskam,
      Ana

      Usuń
  3. To jakieś przeznaczenie! Właśnie myslałam sobie dzisiaj że może jednak warto dać autorce szansę a tu kolejna optymistyczna recenzja! Tylko tego kaca się boje 🙈

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam! Kac nie taki duży ;) Po prostu zostajemy z niewyjaśnionym wątkiem, choć sami domyślamy się jako tako jego wyjaśnienia ;) Czytaj, naprawdę warto, nawet dla Elyasa <3
      Ściskam,
      Ana

      Usuń
  4. Mam wielką chęć na tę książkę, każdy mi ją polecał, wiec może rzeczywiście coś w tym jest i jest to książka warta uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest, jest i na pewno warto po nią sięgnąć, bo czyta się niesamowicie przyjemnie :)

      Usuń

Znajdziesz chwilę, żeby po przeczytaniu posta napisać kilka słów? Będę bardzo wdzięczna! :)