niedziela, 28 lutego 2016

Co się dzieje, kiedy narratorem staje się śmierć? | Złodziejka książek - Marcus Zusak [48]

Tytuł: Złodziejka książek
Autor: Marcus Zusak
Tłumaczenie: Hanna Baltyn
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2008
Ilość stron: 496

Mówię wam, ten świat to fabryka. Napędza ją słońce, ale rządzą ludzie. A ja trwam. Zabieram ich dusze.

Gdzieś czytałam, że najlepsze recenzje to te, które są pisane zaraz po przeczytaniu książki, kiedy emocje jeszcze nie opadły, no więc siadam i piszę.

sobota, 13 lutego 2016

Ludzkie cierpienie w kilku wcieleniach | Ludzie na walizkach - Szymon Hołownia [47]

Tytuł: Ludzie na walizkach
Autor: Szymon Hołownia
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2008
Ilość stron: 152




Ale samo w sobie cierpienie nie ma sensu. Za dużo go w życiu widziałem, żeby mieć co do tego jakieś wątpliwości.


sobota, 6 lutego 2016

Listy do zimy #6


Droga, Zimo!

Ostatni list pisałam trzy tygodnie temu. Od tej pory sporo padało, ale potem ten śnieg stopniał. Wczoraj znów padało, ale dzisiaj nawet nie ma po tym śladu. Na szczęście jestem zdrowa i obyło się bez zapalenia oskrzeli przy całym tym mrozie i zaspach.
Z tej całej sesji w lesie też nic nie wyszło. Ferie minęły bardzo szybko i niewiele z moich planów udało mi się spełnić. Jestem trochę zawiedziona, ale cóż mogę zrobić?
Nadal sporo myślę. Nie jest to nic pozytywnego. W ostatnich dniach jakby trochę mniej, ale wiem, że i tak to wróci. Staram się nabierać dystansu do tego wszystkiego. Przecież nie mogę wiecznie się tym przejmować, nie sądzisz?
Jest bardzo zimno na zewnątrz. Już można było czuć wiosenne powietrze i myślę, że wiosna zaczęła wprowadzać swoje rządy, a ty się po prostu zdenerwowałaś, ale uwierz mi, że to ty nadal panujesz. Dlatego zwracam się do Ciebie z prośbą, żebyś nie złościła się i zsyłała mrozów na nas. Trzymaj się, droga.
Ściskam! 
Ana ♥

*seria inspirowana filmikami Carrie Hope Fletcher*

czwartek, 4 lutego 2016

W obiektywie #styczeń2016


Tak jak wspominałam w Podsumowaniu stycznia  nadal nie mogę pogodzić się z myślą, że mamy już kolejny rok, a także kolejny miesiąc. Myślę, że czas powinien być wobec nas bardziej wyrozumiały i nie pędzić tak. Jak dla mnie doba powinna mieć jeszcze kilka godzin. Wtedy idealnie wyrabiałabym się ze wszystkim, a nie chodziłabym jak zombie, przespawszy zaledwie 5 czy 6 godzin. Na szczęście są ferie, czyli coś na co uczeń czeka od świąt bożonarodzeniowych. Moje zawsze zaczynają w ostatnim tygodniu stycznia. Przyznam się, że moje plany na nie się praktycznie nie sprawdziły. Czy tylko ja planuję, a potem nic z tego nie wychodzi?Teraz zaczął się drugi tydzień i mam nadzieję, że znajdę jeszcze czas pomiędzy nauką a obowiązkami na czytanie i odpoczynek. No, ale nie przyszliście tutaj czytać moich wywodów, także zapraszam na styczniową odsłonę W obiektywie! ;) 

wtorek, 2 lutego 2016

Podsumowanie miesiąca #styczeń2016

Chyba nigdy nie przyzwyczaję się do tego, że ten czas tak szybko leci. Kolejny miesiąc kolejnego roku. 
Styczeń zawsze jest u mnie miesiącem wielkich planów. Zacznę coś robić. W ferie, które mam w ostatnim tygodniu, będę uczyć się i czytać, nadrobię seriale i filmy. A kiedy później przychodzi co do czego, jestem tak zmęczona samym życiem, że po prostu leżę i nie robię nic. A plany przenoszone są na kolejny miesiąc. Oprócz lenienia się w tym miesiącu było też sporo zamieszania z ocenami, jak zawsze przed zakończeniem półrocza. Wszystko jednak poszło całkiem gładko. Nawet czytanie nie najgorzej, chociaż wiem, że mogłam lepiej zorganizować czas i czytać więcej. Nie przeciągając dłużej, przejdźmy do podsumowania.  


Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia