Wrzesień trzydziestego dziewiątego roku miał być moim pierwszym miesiącem szkoły. Tak się nie stało. Zamiast tego pamiętam strach matki podczas bombardowania i gruzowisko po zawalonych budynkach na placu nieopodal naszego domu.
Wojna trwa już kilka lat. Polacy znajdują się pod okupacją Niemiec, którzy gwałcą kobiety, rabują domy i wywożą ludzi na roboty do Rzeszy. Bronek, zwany przez rodzinę Dzidkiem, pada ofiarą tych ostatnich. Już na samym początku podejmuje decyzję, że ucieknie. Nie będzie pracować dla okupanta. W zatłoczonym, cuchnącym wagonie ściśnięty pomiędzy ludźmi w różnym wieku poznaje Jurka. Obaj próbują wydostać się z rąk Hitlerowców. Są świadomi ryzyka, które niesie próba ucieczki, ale "pragnienie wolności jest silniejsze iż wszelkie przeszkody..."*