Tytuł: „Dziewczyna z pomarańczami”
Autor: Jostein
Gaarder
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Wydawnictwo: Jacek Santorski & Co
Ilość stron: 144
Rok wydania: 2007
Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma własną nazwę. Nazywamy je nadzieją.
„Dziewczyna z pomarańczami” to wbrew pozorom opowieść o chłopcu. Georg jest piętnastolatkiem, który po jedenastu latach dostaje odnaleziony przez babcię list od swojego zmarłego ojca. Wiadomość leżała przez tyle lat w dziecięcej spacerówce. Z fabuły nie można powiedzieć nic więcej, żeby nie zdradzić żadnych wątków. Książka pokazuję siłę miłości, siłę obietnicy, a także to jak potężna może być wytrwałość w szukaniu i dążeniu do celu. Myślę, że jest to też historia o przemijaniu, o tym, jakie jest nasze życie i czym właściwie ono jest.
„Ale niestety, Georg, złodzieje grasują. Nieproszeni goście wysysają ze
mnie siły życiowe. Powinni się wstydzić”
Sądzę,
że można porównać tę powieść Gaardera do powieści Johna Greena. Książka mimo że
porusza bardzo wiele poważnych problemów, np. śmierci, choroby czy miłości
rodzicielskiej, nie jest utworem, po którym ma się tzw. kaca książkowego w
przeciwieństwie do „Gwiazd naszych wina”. Ta motywuje do refleksji nad swoim życiem, ale
nie przygnębia. „Daje kopniaka”, żeby te życie zmienić, bo nie będzie ono
trwało wiecznie i napełnia nas jakąś pozytywną energią. Uświadamia także, aby
nigdy nie żałować, że przyszliśmy na ten świat.
Autor zadaje często w swoich utworach filozoficzne pytania. Nie przytłaczają one jednak wbrew pozorom, lecz nadają tekstowi wartości.
Książka,
moim zdaniem, jest przeznaczona dla wszystkich nastolatków i osób starszych.
Myślę, że spodoba się córce, mamie i babci.
Podczas pisania tej recenzji, dowiedziałam się również, że w 2009 roku powstał film na podstawie tej powieści. Nie miałam jeszcze okazji obejrzeć, ale na pewno sięgnę po niego w najbliższej wolnej chwili :)
8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Znajdziesz chwilę, żeby po przeczytaniu posta napisać kilka słów? Będę bardzo wdzięczna! :)