Autor: Jodi Picoult & Samantha van Leer
Tłumaczenie: Magda Witkowska
Cykl: Z innej bajki (cz.2)
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 440
Uświadamiam sobie, że rozpacz i nadzieja mają ze sobą wiele wspólnego - że to bliźniacze uczucia, które tylko nieznacznie się od siebie różnią.
W RECENZJI ZNAJDUJĄ SIĘ NAWIĄZANIA DO 1. CZĘŚCI!!!
Oliver przyzwyczaja się do nowej rzeczywistości, w której teraz żyje. Musi zacząć chodzić do szkoły i nauczyć się mówić, jak nastolatek w XXI wieku. Przychodzi mu to jednak z łatwością i szybko odnajduje się w nowym świecie. Los, a dokładnie książka, nie pozwala jednak mu żyć w spokoju. Zaczyna się o niego upominać, wysyłając wiadomości. To i inne wydarzenia sprawiają, że życie Delilah i Olivera zaczyna się komplikować. Do całego zamieszania zostają wplątane kolejne osoby. Życie w bajce i życie prawdziwe dają o sobie znać. Okazuje się jednak, że w bajce kryje się magia, która ma ogromną moc.
Byłam bardzo ciekawa, co stanie się dalej po przeczytaniu Z innej bajki (było to chyba w 2014 roku). Myślę, że gdybym przeczytała ją wcześniej, inaczej bym ją oceniła. Przez te prawie dwa lata wyrobiłam sobie troszkę gust i nie trafia już w niego do końca ta powieść.
Styl autorek nie zmienił się. Nadal czyta się lekko i szybko. Wciąż obecne są cięte żarciki Jules, a teraz również i Edgara, co bardzo mi się spodobało.
Jeżeli chodzi o bohaterów to owszem pojawia się kilka nowych postaci. Osobiście nie polubiłam jednak żadnego z nich. W tej części, moim zdaniem, Delilah staje się trochę dziecinna i histeryczna, a momentami również irytująca. Moją sympatię zdobył jednak Edgar, które poznajemy bliżej.
Fabuła jest chyba jedynym elementem, który mnie naprawdę zaskoczył. Uwierzcie mi, że jeśli myślicie, że jesteście dobrzy w przewidywaniu zakończeń, to tego prawdopodobnie nie przewidzicie. Jodi Picoult i Samantha van Leer zgotowały czytelnikowi wahania nastrojów. Możemy płakać nad tą książką, jak i uśmiechać się pod nosem z obrotu sprawy.
Po drugiej stronie kartki nie było dla mnie odkrywczą lekturą, mimo to przyjemną. Zaskakująca fabuła, pojedyncze cięte żarciki i postać Edgara, którego bardzo polubiłam w tej części, złożyły się na taką, a nie inną ocenę. Myślę, że jeżeli spodobała Wam się Z innej bajki to spodoba Wam się również i ta część. Tak, jak już pisałam, myślę, że gdybym trafiła na nią rok wcześniej lub zaraz po przeczytaniu pierwszej, odniosłabym inne wrażenia, na pewno lepsze, bo pamiętam, że Z innej bajki bardzo przypadło mi do gustu. Mimo wszystko polecam tę powieść dla tych, którzy są zaintrygowani pierwszą częścią cyklu autorstwa matki i córki.
Ocena: 7,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Znajdziesz chwilę, żeby po przeczytaniu posta napisać kilka słów? Będę bardzo wdzięczna! :)