wtorek, 29 marca 2016

Kim jestem? Co tutaj robię? Dlaczego niczego nie pamiętam? | Przebudzenie Jenny Fox - Mary E. Pearson [50]

Tytuł: Przebudzenie Jenny Fox
Autor: Mary E. Pearson
Tłumaczenie: Hanna Pasierska
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Rok wydania: 2008
Ilość stron: 304

Czy to szczegóły z naszego życia czynią nas sobą, czy też sam fakt, że je pamiętamy, zmienia wszystko? 


Jenna wybudza się z rocznej śpiączki. Nie pamięta niczego. Nie ma pojęcia, jak się nazywa, a już tym bardziej kim są ci ludzi, którzy podają się za jej Matkę i Tatę. Powoli zaczyna przypominać sobie nic nie znaczące momenty lub momenty, których nie powinna pamiętać.Ogląda videa nagrywane przez jej całe życie. Nie pamięta niektórych wyrazów lub ich znaczeń. Od nowa musi nauczyć się chodzić, mówić, jeść, kiedy wreszcie jej organizm będzie do tego zdolny. Z czasem pojawiają się trudne pytania: co się wydarzyło, dlaczego nic nie pamięta i kim w ogóle jest? 

Byłam bardzo zaintrygowana opisem z tyłu książki. Myślałam, że będzie to coś fenomenalnego, trzymającego w napięciu. No i trochę się zawiodłam. 

Mary Pearson pisze bardzo lekko, a rozdziały są krótkie, co powinno sprawiać, że książkę, będzie czytało się szybko. No i prawie tak było. Zabrakło mi tego wzbudzania w czytelniku niepewności losów bohaterki, ciekawości ich. 

Zauważyłam podobieństwo do dwóch innych powieści - Byliśmy łgarzami E. Lockhart i Boy 7 Miriam Mous. Nie sądzę jednak, że któraś z tych powieści jest plagiatem. W każdej z trzech można było odnaleźć motyw bohatera, który wskutek jakiś wydarzeń, np. silnych doznań emocjonalnych, stracił pamięć i z biegiem akcji próbował sobie przypomnieć, co się wydarzyło lub odkryć swoją tożsamość. Tutaj także Jenna próbuje odkryć i co się wydarzyło, i swoja tożsamość. 

Jeżeli chodzi o bohaterów to raczej nie mogę się przyczepić. Moją największą sympatię zdobył Ethan, który jest taki tajemniczy na samym początku, a dopiero później możemy poznać go i resztę bohaterów lepiej. 

Narracja prowadzona jest z punktu widzenia Jenny, dlatego jesteśmy świadkami wszystkich jej odkryć i wiemy, co dzieje się w jej głowie. Widzimy, jak stopniowo wraca jej pamięć i znamy wszystkie jej obawy.

Elementy science-fiction zostały dopracowane do tego stopnia, że zanim usiadłam do pisania recenzji, sprawdziłam w internecie, czy istnieje coś takiego jak biożel itp. Autorka stworzyła całkiem nową i dość realną koncepcję przyszłej chirurgii oraz transplantologii. Gdy to czytałam, miałam n a p r a w d ę wrażenie, że to jest możliwe!

Przebudzenie Jenny Fox było lekką lekturą i całkiem szybko się ją czytało mimo tego braku zainteresowania akcją od strony autorki. Zżyłam się trochę z bohaterami, co sprawiło, że nawet po skończeniu książki, nadal się z nimi nie rozstałam. Polskie wydanie ma okropną okładkę, ale to już tylko wina wydawnictwa. Myślę, że jeśli lubicie thrillery z wątkiem medycznym, science-fiction i obyczajowym, to sięgnijcie po tę pozycję. Jest trochę więcej niż bardzo dobra, ale trochę mniej niż rewelacyjna. Mimo to uważam, że warto ją przeczytać! 

Ocena: 7.5/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Znajdziesz chwilę, żeby po przeczytaniu posta napisać kilka słów? Będę bardzo wdzięczna! :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia