Podsumowanie miesiąca #luty2016

No, zaczęłam od ferii skończyłam na zawalonym lekcjami poniedziałku. Tak, mowa właśnie o lutym, który (UWAGA!) wcale nie  minął mi niezwykle szybko, aż się sama dziwię. Drugi miesiąc tego roku okazał się jednym z najbardziej udanych w ostatnim czasie. Nowy semestr zaczęłam z dobrą passą (oprócz fizyki, której nie jestem w stanie zrozumieć - pozdrawiam wszystkich z mat-fizu bardzo serdecznie! :D). Chyba udało mi się lepiej zapanować nad czasem, chociaż nadal muszę nad tym popracować, ale praktyka czyni mistrza, więc jeszcze poczekajmy :) A jeśli chodzi o czytanie, bo przecież ze względu na nie tutaj jesteście, to wypadło całkiem okej, nawet o 3 strony i 0.3cm więcej niż z styczniu. Zerknijmy na nie! 

PRZECZYTANE:

1. Dżuma Albert Camus bez oceny 
2. Ludzie na walizkach Szymon Hołownia 8/10
3. Złodziejka książek Marcus Zusak 10/10
4. Po drugiej stronie kartki Jodi Picoult, Samantha van Leer 7,5/10

Dżuma była moją lekturą. Powiem tylko, że ledwo przez nią przebrnęłam i usnęłabym kilka razy nad nią, mimo to historia całkiem fajna. Kolejną pozycją, które nie widzicie na zdjęciu, ponieważ trafiła z powrotem do biblioteki, są Ludzie na walizkach autorstwa Hołowni. Okazała się naprawdę rewelacyjna. O Złodziejce książek nie będę się rozwodzić, bo zaraz znowu się rozkleję przy pisaniu. Powiem jedynie, że to czysty GENIUSZ, a Marcus Zusak jest arcymistrzem. Po drugiej stronie kartki spodobało mi się, ale w jakim stopniu dowiedziecie się w recenzji, która powinna się pojawić w najbliższym czasie. 

STATYSTYKI W LUTYM:

Przeczytane - 4

Strony - 1288

Łączna grubość - 10 cm

Ocena - 8,5

Opublikowane posty - 5

RECENZJE:

Ludzie na walizkach Szymon Hołownia

Złodziejka książek Marcus Zusak

• Na początku miesiąca założyłam książkowego snapchata (czytam.zpasja), także możecie dodać. Na razie mało tam dodaję, ponieważ nie ma zbyt wielu osób, ale gdy będzie Was więcej obiecuję snapować częściej! 
• Doznałam załamania nerwowego po zakończeniu Złodziejki książek. 
• Na początku miesiąca farbowałam swoje włosy na różowo. Będziecie mogli zobaczyć tego efekty w najbliższym poście z cyklu 'W obiektywie'.
• Wreszcie zmieniłam wygląd bloga! 

Jestem zadowolona z lutego. Udało mi się pogodzić szkołę z książkami na tyle, na ile liczyłam. Trochę gorzej było z blogiem, ale postaram się to naprawić w marcu. 

Jak Wam minął luty? Zadowoleni/Zadowolone? Piszcie w komentarzach.