środa, 20 lutego 2019

"Lwowski ptak" - Piotr Tymiński


Rok 1918. Lwów. Tońka ma 15 lat, kiedy Ukraińcy postanawiają zająć miasto. Jej tatę zabrali Rosjanie, a brata nie ma z nią i mamą w Lwowie. Mimo swoich nastoletnich lat Antonina jest patriotką i chce walczyć za Polskę. Ani myśli oddać Lwowa w ręce Ukrainy. Chce przyłączyć się do walczącej młodzieży, ale dowództwo uznaje, że dziewczęta mogą być jedynie sanitariuszkami. To jednak nie jest w stanie zatrzymać Tońki...


Od pierwszych stron "Lwowski ptak" przenosi czytelnika 100 lat wstecz do Lwowa. A po zaledwie 16 stronach wzrusza... To nie jest pierwsza książka tego autora, z którą miałam styczność, ale jest równie przejmująca jak dwie poprzednie. Mimo tego, że rozdziały są długie, mają one podział na krótsze podrozdziały. I choć na początku może to Wam przeszkadzać, to zapewniam, że po kilkudziesięciu stronach nie będzie to miało znaczenia, bo nie będzie mogli oderwać się od lektury. 

Cenię bardzo w stylu autora to, że przedstawia starcia Polaków w sposób dynamiczny, co sprawia, że książka nie dłuży się, a czytelnik ciągle jest nią zainteresowany. Poza tym sceny gwałtu nie są opisane w sposób obleśny, obrzydliwy. Użyte przy nich wyrażenia nie odbierają potworności temu występkowi, ale nie wywołują w czytelniku odrazy. 

Tońka jest niesamowicie zdeterminowaną młodą dziewczyną. Mimo że to ona jest główną bohaterką, na kartkach "Lwowskiego ptaka" poznajemy też inne dzielne dzieci i młodzież. Przez całą lekturę byłam pełna podziwu i jestem nadal, że nawet niespełna dziesięcioletnie dzieci brały udział w walkach. Na kartkach książki ściele się wiele trupów, bądźmy szczerzy - to wojna. I nie raz serce mi pękało, kiedy czytałam o kolejnych ofiarach...



"Lwowski ptak" to książka, którą powinni przeczytać wszyscy, którzy lubią wątki historyczne w powieściach lub powieści historyczne, ale i Ci, którzy są neutralni wobec nich. Dobrze jest mieć choć bladą wiedzę o tym, co działo się w Lwowie w tych latach, ale nie jest to niezbędne do zapoznania się z "Lwowskim ptakiem". 
To niesamowita opowieść, którą czyta się z zapartym tchem, a już po kilkudziesięciu stronach chce się przewracać kartki szybciej, bo tyle się dzieje. Nie będę rozpisywać się o bohaterach, ale trzeba przyznać, że książka o obronie Lwowa napisana z perspektywy nastolatki jest intrygująca, tym bardziej, że to mężczyzna jest twórcą tej postaci. Szczególnie zszokowało mnie zakończenie... Musiałam dać sobie dzień na ochłonięcie i napisanie opinii o "Lwowskim ptaku". A mimo to wciąż gdzieś z tyłu głowy mam akcję tej książki. Nie żałuję, że poświęciłam jej czas i z pewnością kiedyś do niej wrócę. Polecam Wam serdecznie! 

Ocena: ★★★★★✩✩
Za egzemplarz dziękuję autorowi - Piotrowi Tymińskiemu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Znajdziesz chwilę, żeby po przeczytaniu posta napisać kilka słów? Będę bardzo wdzięczna! :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia