Jeśli słyszysz piosenkę, która wywołuje u ciebie łzy, a nie chcesz już płakać, nie słuchasz jej więcej.
Ale nie da się uciec od samego siebie. Nie można postanowić, że się już nie będzie siebie oglądać. Wyłączyć zgiełku w swojej głowie.
Nie wiem, czy byłabym w stanie napisać normalną recenzję Trzynastu powodów i nawet nie będę próbowała. Za dużo przy tym emocji... Dlatego postanowiłam, inspirując się tytułem, że podam Wam 13 powodów, dla których warto przeczytać Trzynaście powodów Jaya Ashera. Mam nadzieję, że Was przekonam! Zapraszam!
POWÓD 1.
Jeżeli interesujecie się książkami z motywem samobójstwa, to Trzynaście powodów jest na pewno jedną z lepszych z tej kategorii.
POWÓD 2.
Przyjemny, choć niewybitny, styl autora, który sprawia, że kartki przenikają same przez palce.
POWÓD 3.
Przedstawienie historii z dwóch perspektyw za pomocą prowadzenia dwóch narracji, w tym jednej, której czytelnik raczej się nie spodziewa.
POWÓD 4.
Opisy emocji bohatera, który próbuje sobie poradzić po śmierci dziewczyny, która mu się podobała.
POWÓD 5.
Trzynaście powodów dogłębnie Was dotnie.
POWÓD 6.
Pokazuje moc słów człowieka.
POWÓD 7.
Przedstawia łańcuszek zdarzeń, który zaczął się pozornie niewinnie, a doprowadził do tragedii.
POWÓD 8.
Oryginalny pomysł na fabułę - kasety; książka zaczyna się od końca historii.
POWÓD 9.
Trzynaście powodów pokazuje, jak wielki mamy wpływa na życie drugiego człowieka i jak nasze decyzje potrafią być krzywdzące dla innych osób.
POWÓD 10.
Jeżeli jeszcze nie zaczęliście oglądać serialu, to polecam najpierw przeczytać książkę.
POWÓD 11.
Jeżeli już obejrzeliście serial, to przeczytajcie książkę i przekonajcie się, jak było w pierwowzorze.
POWÓD 12.
Przekonajcie się sami, która opinia w blogosferze czy gdzieś indziej jest najbardziej trafna, waszym zdaniem, i wyróbcie sobie sami zdanie o tej pozycji. Tym bardziej, że nie jest zbyt obszerna
POWÓD 13.
Jeżeli nie przekonało Was te 12 powodów, to może przekona Was ten: kiedy ja czytałam tę książkę, czułam ucisk w klatce piersiowej i razem z Clayem odczuwałam brak Hannah. Nie zdarza mi się często odczuwać takiego fizycznego aż kontaktu i powiązania z książką.
Pierwszy raz Trzynaście powód czytałam, kiedy miałam 14 lat i płakałam przez 3/4 książki. Teraz wzruszyłam się mniej, ale nadal ta historia jest bliska mojemu sercu. Czytelnikowi może wydawać się, że niektóre z powodów, które podała Hannah są błahe i bez przesady, ale nie powinna dlatego ze sobą kończyć. Moi drodzy, psychika ludzka to coś o wiele wiele wiele bardziej skomplikowanego niż większości się wydaje. Tak naprawdę, te tyci powody pociągnęły za sobą lawinę zdarzeń w konfrontacji z którą Hannah nie dała sobie rady... Mam nadzieję, że dzięki lekturze Trzynastu powodów czy obejrzeniu serialu będzie bardziej czujni na to, co może dziać się w głowie niektórych osób. Że zainteresujecie się nimi. Że będziecie gotowi zaoferować im swoją pomoc, że będziecie przy nich, bo może tego pragną najbardziej. Ponieważ pewnego dnia możecie obudzić się, iść do szkoły i dowiedzieć się, że ktoś, kogo mijaliście codziennie na korytarzu, już nie wróci, a Wy będziecie żyć z poczuciem winy, że nic nie zauważyliście albo nic nie zrobiliście, żeby temu zapobiec. A młodych ludzi, którzy potrzebują pomocy jest coraz więcej.
Trochę refleksyjnie, trochę przygnębiająco, ale mam nadzieję, że post Wam się spodobał.
MAŁE OGŁOSZENIE!
W związku z tym, że w ciągu najbliższych tygodni mam cztery sprawdziany semestralne, chciałabym uprzedzić Was, że na blogu mogą być małe pustki. Postów będzie bardzo niewiele. Nie będę miała czasu na czytanie ani pisanie, ale liczę, że zrozumiecie i będziecie mnie wyczekiwać z powrotem. Dodatkowo mam jeszcze jedną lekturę - Zbrodnię i karę, ale mam nadzieję, że szybko się z nią rozprawię. Po wystawieniu ocen wrócę pełną parą jak zwykle z letnim TBR-em i innymi postami.
Trzymajcie się ciepło! Miłego weekendu!
Właśnie kupiłam i za niedługo wezmę się za lekturę! :)
OdpowiedzUsuńPowód pierwszy jest dla mnie wystarczający ;)
OdpowiedzUsuńzbijam piątkę! :D Dla mnie też był, kiedy czytałam po raz pierwszy
UsuńJest to historia, która daje do myślenia, choć w pewnych momentach nieco mnie nudziła. Mimo wszystko, ani trochę nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Jest to na pewno ważna książka, która bardzo dobrze obrazuje to, jak ogromne znaczenie mają słowa, często wypowiadane pochopnie i bez przemyślenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!♥
Aleja Czytelnika
Miałam zamiar sięgnąć po tę książkę, ale wtedy ukazał się serial i dosłownie wybuchł na tę historię taki szał, że od widoku samej okładki mam dosyć xD aktualnie nie jestem zaiteresowana tą książką, ale może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńlitery-na-papierze.blogspot.com
:) Ciekawy post - mi wystarczyło tylko kilka powodów, aby przekonać się, że powinnam ją przeczytać ;) Ostatnio czytałam książkę "Zatrzymać dzień" po której wciąż mam w sobie pełno emocji. Ciekawa jestem czy znalazłabyś również tyle powodów, aby zachęcić do przeczytania właśnie tej książki? Pozdrawiam i czekam na kolejny post :)
OdpowiedzUsuńJeżeli kiedykolwiek będę miała okazję przeczytać tę książkę, to z pewnością to zrobię i przekonam się, czy te powody znajdę ;)
UsuńPozdrawiam również,
Ana