niedziela, 8 października 2017

Książkowa aktualizacja 1.1

Photo by Syd Wachs on Unsplash

Tak! Ja też w to nie wierzę, ale napisałam post! Od ostatniej książkowej aktualizacji minęło ponad dwa miesiące, myślę więc, że to odpowiedni czas, żebyście zobaczyli, co czytałam w tym czasie. Bez zbędnego przedłużania przejdźmy do rzeczy!

Totalny zawód i pozycja, przy której męczyłam się strasznie. Dosłownie liczyłam co chwila, ile stron zostało mi do końca, a kiedy ją skończyłam poczułam prawdziwą ulgę. Spodziewałam się naprawdę dobrej książki, ponieważ film mnie oczarował. Jednak bardzo się rozczarowałam. 

Szkocki klimat i grubasek idealny na jesienne wieczory, który czytałam jeszcze w lecie. Świetnie wspominam ten tom i z niecierpliwością czekam na moment, kiedy będę mogła przeczytać kolejne. Mimo jej rozmiarów czytało się ją naprawdę przyjemnie i szybko.

Rok szczura | Clare Furniss
Książka, której recenzji nawet nie będę próbowała pisać. Wydaje mi się, że nie powinna w ogóle wychodzić na rynek. Zbyt płytka... Motyw straty jednego z rodziców jest w literaturze rozpowszechniony i w wielu książkach jest lepiej zrealizowany niż w "Roku szczura". Dodatkowy wątek miłosny, który jest zupełnie niepotrzebny. Naprawdę nie polecam tej książki...

Thriller porównywany z "Lokatorką", ale czy lepszy? Przekonajcie się, klikając w tytuł. Napiszę tylko jeszcze, że bardzo mi się podobała, a zakończenia zupełnie się nie spodziewałam. Jest to również mój pierwszy egzemplarz recenzencki i jestem z tego bardzo dumna!

Jedna z pozycji z Kluchatonu. Zupełnie coś nowego dla mnie. Książka, która wywarła ogromne wrażenie. Harry August to ja w męskiej i tysiąc razy mądrzejszej wersji. Zabawna w nietypowym klimacie, z którego trudno się wyrwać. No i ta piękna okładka!

Tę książkę albo się kocha, albo się nienawidzi. Ja zdecydowanie należę do tego pierwszego grona. Moja najnowsza miłość. Pokochałam i strasznie przywiązałam się do bohaterów. Naprawdę nie mogę doczekać się chwili, kiedy wreszcie będę miała czas sięgnąć po drugi tom, tym bardziej, że stoi u mnie na półce już od roku!

Milion cudownych listów | Jodi Ann Bickley
Nie zamierzam poświęcać oddzielnego posta na opinię o tej książce, więc po prostu zostawię tutaj kilka słów, co o niej myślę. Książka, która dodaje otuchy i podnosi na duchu. Inspirująca historia kobiety, która wygrała walkę o siebie. Postać Jodi jest niesamowita, a cała książka wprawiła mnie w refleksyjny nastrój, ale też zmotywowała do podjęcia działania w jakimś kierunku. Książka "Milion cudownych listów" to pozycja uświadamiająca, jak wielu z nas potrzebne są miłe słowa! Drobne pochwały, pocieszenie czy życzenie 'miłego dnia' choć jednego dnia. Część z nas jest głodna tych małych gestów. A każdy na nie zasługuje, ponieważ KAŻDY Z NAS JEST WYJĄTKOWY! Autorka zwraca też uwagę na relacje z przyjaciółmi czy rodziną. Pisze, że jeśli naprawdę zależy nam na jakiejś osobie, nie powinniśmy opuszczać jej w trudnych chwilach, lecz być przy niej, nawet jeśli ona sama nas odtrąca, ponieważ później może tego żałować. Naprawdę inspirująca i bardzo ciepła książka, która skłoni Was do choćby małych zmian w waszym dotychczasowym zachowaniu. 


To by było na tyle. Jeżeli czytaliście którąś z wymienionych książek, koniecznie dajcie mi znać, o Waszych odczuciach! Miłego dnia! 


2 komentarze:

  1. Milion cudownych listów już od premiery chcę przeczytać, jednak jak na razie mi się to nie udało. Obcą kocham całym serduchem, jak i pozostałe tomy, a co do Harry'ego Augusta to dawno temu zaczęłam tę książkę i zatrzymałam się gdzieś w połowie. Mam ją na półce, więc z pewnością do niej wrócę, ale jeszcze nie czuję takiej potrzeby.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie przeczytaj "Milion cudownych listów"! Myślę, że by Ci się spodobała :D
      Ściskam,
      Ana

      Usuń

Znajdziesz chwilę, żeby po przeczytaniu posta napisać kilka słów? Będę bardzo wdzięczna! :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia