DAWCA - LOIS LOWRY
________________________
Nie ból jest najgorszy w posiadaniu wspomnień, ale samotność. Wspomnieniami trzeba się dzielić.
Na ceremonii Przydziału Jonasz zostaje wybrany do bardzo ważnej funkcji. Swoje szkolenie pobiera u starca zwanego Dawcą. To właśnie dzięki niemu odkryje, jak wyglądało życie zanim ludzie je ujednolicili, dowie się, czym są kolory i prawdziwe uczucia.
Na wstępie należy podkreślić, że Dawca jest, moim zdaniem, książką, którą każdy powinien przeczytać i do której powinno się wracać. Te prawie trzysta stron potrafi zupełnie zmienić sposób naszego postrzegania świata.
Pomysł autorki na fabułę jest niesamowity. Mimo tego, że w literaturze często można spotkać świat po wojnie czy ogólnym skażeniu, gdzie jednostki próbują go odbudować, tutaj mamy do czynienia z czymś zupełnie innym. Lois Lowry przedstawia świat ujednolicony, spłycony przez człowieka z jego własnej woli.
Krótkie rozdziały i swobodny styl autorki sprawiają, że dosłownie płyniemy przez tę książkę. Nie zorientujemy się nawet, kiedy będziemy już za połową. Mimo iż Dawca nie jest dużych rozmiarów, praktycznie wszystkie wątki zostały zakończone (wyjątek to zakończenie), a i czytelnik nie był wprowadzany do tej rzeczywistości zbyt długo. Wszystko jest płynnie napisane, że nie powinniśmy odczuwać niedosytu. Jedynie zakończenie pozostawia nas z celową niewiadomą, ale jest przemyślane i jest jak najbardziej plusem tej powieści.
W tej recenzji wyjątkowo nie będę skupiać się na poszczególnych bohaterach. Nie muszę tego robić, bo w każdym z nich został zaszyfrowany współczesny człowiek. Lois Lowry przedstawia portrety nas jako osób, które zaczęły spłycać rzeczywistość. Nie dostrzegamy już prawdziwych uczuć. Nie potrafimy ich nazwać ani o nich rozmawiać. Zmieniamy ich znaczenie dla własnej wygody. Postrzeganie piękna zostało w nas uśpione. Rodzina stała się tylko komórką społeczną, w której nie ma więzów. A jednak istnieją wśród nas jeszcze pojedyncze jednostki, które pamiętają i stosują zasady p r a w d z i w e g o życia.
Dawca jest opowieścią o ludziach, którzy zgodzili się na zabicie indywidualności. To brutalny obraz tego, co dzieje się w dzisiejszym świecie i do czego jesteśmy skłonni, aby zachować pozory niewyróżniania się. Na tych prawie trzystu stronach, mam wrażenie, że autorka dała ludziom przestrogę. Powinniśmy zacząć postrzegać świat głębiej. Doszukiwać się w nim treści głębszych. Zachować indywidualność, nawet jeśli nie spotyka się ona z pozytywnym odbiorem. Dzisiejszy świat potrafi zabić w nas głębsze uczucia i odczucia związane z pięknem, ale my nie powinniśmy pozwolić mu na to.
Serdecznie polecam Wam tę książkę. Z całą pewnością sięgnę po inne dzieła tej autorki. Myślę, że dobrze zrobiłam, zaczynając swoją przygodę z nią właśnie od Dawcy. Powinnam podziękować jej za to, co wniosła, na co zwróciła uwagę i co zmieniła w moim postrzeganiu świata.
Ocena: 8,5/10
Wiele dobrego słyszałam zarówno o książce jak i filmie. Nie wiem jak będzie z książką, natomiast film obejrzę na pewno ze względu na Alexandra Skarsgarda :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ifeelonlyapathy.blogspot.com