Maj już za nami. To niesamowity miesiąc. Zaczyna się robić naprawdę ciepło, chowamy ciepłe kurtki i płaszcze. Robimy porządki w szafie, aby odkopać letnie ubrania, a w powietrzu już poczuć można zapach wakacji, a co za tym idzie mnóstwa wolnego czasu na czytanie! W maju po raz pierwszy byłam na Nocy Muzeów. Było niesamowicie! Mimo że miałam naprawdę wiele wolnego w tym miesiącu nie udało mi się przeczytać zbyt wiele, bo skupiłam się na jednej z książek, która do najlżejszych nie należała. Mimo to jestem zadowolona z wyników i wiem, że tym razem porażki nie ma. Zapraszam!
Przepraszam za jakość zdjęcia wyżej ;)
PRZECZYTANE:
- Klejnot Amy Ewing dokończona 8/10
- Lato drugiej szansy Morgan Matson 8,5/10
- My, dzieci z dworca Zoo Christine F. bez oceny
- Melanże z Żyletką Łukasz Gołębiewski 2/10
- Biała róża Amy Ewing 8,5/10
Miesiąc zaczęłam od dokończenia Klejnotu, który okazał się prawdziwą petardą.Więcej możecie się dowiedzieć z recenzji, do której link będzie w dalszej części posta. Aby wprowadzić się w letni klimat, sięgnęłam po Lato drugiej szansy. Naprawdę w wakacyjnym klimacie, aż się za chciało wolnego! Rewelacyjna pozycji! Więcej w recenzji, link również poniżej. W maju przyszła również kolej na My, dzieci z dworca Zoo, czyli dokumentalną książkę zredagowaną na podstawie wypowiedzi Christine. To właśnie ona okazała się nie taka znowu lekka i praktycznie cały maj poświęciłam właśnie niej. Mimo że ma zaledwie 200 stron nie należy do książek, moim zdaniem, które siada się i czyta tak po prostu. Dlatego czytanie jej rozłożyłam na kilkanaście dni. Potem Melanże z Żyletką. Pozwólcie, że nie będę komentować, jak okropna jest ta książka i kompletnie nie wiem, dlaczego znalazła się na mojej liście 100 książek, które chcę przeczytać. No i na koniec uwieńczenie maja i słodka zapłata za stracony czas z Gołębiewskim - Biała róża, czyli coś tak rewelacyjnego!!! Jeżeli nie czytaliście Klejnotu, to koniecznie biegnijcie po niego, a potem po Białą różę. Wiecie, co jest najgorsze? Że trzeci tom The Lone City ma premierę w Stanach dopiero w październiku :c
Wyszło więc, że przeczytałam 1133 strony o łącznej grubości 8,7 cm i całkiem dobrej ocenie, pomijając jedną z nich. No na blogu w maju to się nie popisałam, pojawiło się 5 postów, w tym recenzje:
- Klejnot Amy Ewing
- Lato drugiej szansy Morgan Matson
Mam nadzieję, że mimo zabieganego czerwca znajdę czas na przeczytanie kilku książek. Napiszcie mi, jak Wam minął maj lub podeślijcie link do swoich postów.
Trzymajcie się ciepło! Ściskam ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Znajdziesz chwilę, żeby po przeczytaniu posta napisać kilka słów? Będę bardzo wdzięczna! :)