Kiedy byłam mała, zawsze uważałam, że aby uciec trzeba wstać i zacząć biec, jak robią dzieci w filmach. Nienawistny krzyk, trzaśnięcie drzwiami, potem bieg. Dowiedziałam się jednak, że wielu ludzi ucieka, choć nigdzie się nie rusza.
Siedemnastoletnia Celestine mieszka w Humming, stolicy Highlandu. Highland jest państwem, które ucząc się na błędach z przeszłości, postanowiło wyeliminować ze swojego społeczeństwa ludzi, którzy noszą moralną skazę i nie postępują zgodnie z etycznymi zasadami i którzy mogą doprowadzić do ponownego upadku kraju. Osoba oskarżona o posiadanie skazy staje przed sądem, dostaje wyrok na wypalenie jednego z pięciu znamion i zostaje nazwana Naznaczoną. Naznaczeni są po części izolowani od społeczeństwa, mają specjalne miejsca w autobusie, nie mogą się także grupować ani zakrywać skaz. Celestine żyje w tym społeczeństwie i jest z tego dumna. Popiera Trybunał, do czasu... Pewnego dnia jest świadkiem aresztowania jednej ze znajomych jej osób. To wtedy zaczyna szerzej patrzeć na rząd i mieć wątpliwości, czy ten postępuje właściwie.
Przyznam, że kiedy usłyszałam o tej książce po raz pierwszy, byłam szczerze zaskoczona, że autorką jest Cecelia Ahern, znana z romansów. Zaciekawiła mnie także sama fabuła, która, przyznam, jest nieco oryginalna, jak na kategorię science-fiction. Segregacja społeczeństwa w dystrykty, klasy czy frakcje pojawiała się już w literaturze. Jednak społeczeństwa w Skazie jest "porządkowane" w inny sposób. I za to plus dla pani Ahern! Dodam jeszcze, że opis z tyłu książki jest, moim zdaniem, spoilerem, dlatego tak leciutko zarysowałam Wam fabułę, abyście sami mogli poznać lepiej historię Celestine.
Jeżeli chodzi o bohaterów, muszę przyznać, że irytowała mnie momentami główna bohaterka. Ale jak wiadomo, każdy człowiek ma gorsze i lepsze dni i nawet w książkach postacie nie powinny być idealne, więc akurat z tym nie mam dużego problemu. Jeśli mam napisać coś ogólnie o bohaterach, to wspomnę o tym, że znaleźć można tutaj naprawdę wiele typów ludzi i to jest dobre, że autorka tak zróżnicowała tę część książki. Jednocześnie nie pojawia się o nich zbyt mało, ale też nie zbyt dużo, więc naprawdę dobrze zostali wykreowani wszyscy, szczególnie sędzia Crevan i rodzice Celestine, jak i ona sama.
Nie można nie napisać o podobieństwa Skazy do innych książek. Powiedzmy sobie szczerze, że wydanie dzisiaj książki sci-fi, która będzie posiadała oryginalną fabułę, jest dość problematyczne. Są już bowiem na rynku chyba setki książek dystopicznych i temu podobnych. W natomiast Skazie można znaleźć liczne podobieństwa do Igrzysk śmierci. Celestine przypomina Katniss, Pia - Effie Trinket, a Trybunał - Kapitol. W książce Cecelii Ahern też mamy do czynienia z nastolatką, którą społeczeństwo wybrało na twarz rebelii. Mimo tych podobieństw muszę przyznać, że Skaza naprawdę się wybrania bardzo dobrą fabułą i wieloma splot twistami.
Teraz rozumiem, dlaczego ludzie czytają powieści, dlaczego lubią chłonąć życie kogoś innego. Czasem przeczytam jakieś zdarzenie, które podrywa mnie do pionu, wstrząsa mną, bo mówi o czymś, co ostatnio czułam, a czego nie wypowiedziałam głośno. Wtedy pragnę wejść w książkę i powiedzieć jej bohaterom, że ich rozumiem, ze nie są sami, że ja nie jestem sama, że nie ma nic złego w tym, żeby się tak czuć.
Skaza to dobra pozycja, po którą, moim zdaniem, warto sięgnąć, a czyta się ją naprawdę szybko. Pokazuje, że pozornie idealni ludzie po grubą maską skrywają swoje prawdziwe wcale nieidealne oblicza. Że NIKT nie jest idealny. Autorka zwraca uwagę na brak humanitaryzmu w dzisiejszych czasach i jak bardzo może się to odbić w przyszłości naszej i naszych dzieci. Kiedy człowiek będzie przechodził obojętnie obok krzywdy drugiego człowieka. Cecelia Ahern niejednokrotnie wzbudza w czytelniku odrazę czy współczuje, szokuje go, a na koniec zostawia go z otwartymi wieloma wątkami. Ja z niecierpliwością czekam na kolejną część. I jeszcze raz bardzo polecam Wam Skazę!
Ocena: 8,5/10
Niestety nie jestem zbytnio do pani Ahern przekonana, miałam kilka podejść i zupełnie jej styl mi nie pasuje. A już w ogóle fantastyczna tematyka to nie moje rejony :)
OdpowiedzUsuń