Jako, że w tamtym roku nie najlepiej mi poszło z moimi wyzwaniami, w bieżącym postanowiłam nie szaleć i wziąć udział w swoim, skomponowany przeze mnie Czytelniczym wyzwaniu 2016. Nie wszystkie kategorie z tego najbardziej popularnego mi pasowały, więc stworzyłam własne! Przepisałam te kategorie, które zostały mi z tamtego roku, wybrałam najbardziej opcjonalne z tego popularnego, dołożyłam jeszcze kilka z innego, znalezionego w Internecie i tak powstało moje. Możecie je zobaczyć poniżej.
Jak widzicie znajduje się na nim tylko 28 książek, jednak w tym roku postanowiłam ciut obniżyć sobie poprzeczkę, aby spełnić wszystkie warunki.
Wyzwanie czytelnicze 2016 jest praktycznie jedynym wyzwaniem, w którym biorę udział. Dążę, żeby przeczytać ponad 52 książki, ale udziału w wyzwaniu nie biorę, ponieważ nie chcę potem się zawieść, że nie udało mi się podołać zadaniu. Będę bardzo dumna, jeżeli uda mi się przeczytać ponad 1, 67m, ale nie biorę udziału w Przeczytam tyle, ile mam wzrostu. Tak więc moim jedynym wyzwaniem pozostanie to stworzone przeze mnie.
Ja biorę udział w Wielkobukowym Wyzwaniu Czytelniczym 2016, przeczytam tyle ile mam wzrostu, czytam opasłe tomiska oraz 52 książki w 2016.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://monicas-reviews.blogspot.com/
Powodzenia i wytrwałości :D
UsuńPozdrawiam,
Ana