Droga, Zimo!
Wraz z pożegnaniem z jesienią przyszło inne pożegnanie. Wiem tylko, Zimo, że czas wcale nie lecz ran, lecz pozwala im się zasklepić i wygoić. Tak, ja teraz potrzebuję tego czasu...
Wróciłam do swojej nieprzemijającej i wiernej miłości - cytatów. Zbliżają się święta, więc je sobie odświeżam, wracam myślami do tych książek. Taki rodzaj relaksu.
Nie mogę doczekać się świąt, Zimo, bo wiem, że one sprawią, że znowu poczuję się beztrosko, zapomnę o moich problemach i będę po prostu szczęśliwa. Jeszcze 12 dni. Staram się czerpać radość ze wszystkiego, co robię i jakoś mi to wychodzi. Cieszę się nawet z tego, że autobus przyjechał wcześniej o minutę albo że w czasie powrotu ze szkoły nie wiał duży wiatr. Tą drogą - przez bardziej pozytywne myślenie, mam nadzieję, zajdę dość daleko.
Chciałabym Cię uściskać, Zimo, jednak wybacz... Myślę, że wiesz w czym leży problem. Nadal czekam z niecierpliwością na Ciebie. Mam nadzieję, że wkrótce się zjawisz.
Ana ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Znajdziesz chwilę, żeby po przeczytaniu posta napisać kilka słów? Będę bardzo wdzięczna! :)