Droga Zimo!
Nie powinnam znowu pytać, kiedy wreszcie dotrzesz do mojego miasta, ale wczoraj było Twoje święto - pierwszy dzień kalendarzowej zimy, więc - halo, gdzie jesteś?
Dasz wiarę, że już jutro Wigilia? Cały rok czekamy na ten dzień, a przynajmniej większość osób tak robi. Ja też się cieszę, ale jednocześnie wcale nie czuję tego świątecznego klimatu. Nie ma śniegu, w domu nadal nie jest do końca posprzątane, jakby wcale tych świąt miało nie być. A może tylko ja to tak odczuwam?
Wciąż za dużo myślę, zdecydowanie za dużo. Jak to mają melancholicy w zwyczaju wszystko rozpracowuję i akurat tak się składa, że przed świętami odkurzam zapomniane już prawie wspomnienia, które nie należały do tych najlepszych. Zimo, czasami mam wrażenie, że sama nie daję sobie rady z własną głową...
To już ostatni list przed świętami. Teraz będę pewnie pisać rzadziej, ale nie przestanę. Przecież chcę, żebyś wiedziała, co u mnie.
Trochę już późno, więc kończę i wracam do sprzątania. Ściskam i mam nadzieję, że to choć troszkę Cię ogrzeje.
Ana ♥
*seria inspirowana filmikami Carrie Hope Fletcher*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Znajdziesz chwilę, żeby po przeczytaniu posta napisać kilka słów? Będę bardzo wdzięczna! :)