Droga zimo!
Jak to możliwe, że w grudniu mamy 12 stopni Celsjusza na termometrach? Jest to co najmniej dziwne i muszę przyznać, że brakuje mi śniegu na święta.
Swój prezent świąteczny dostałam już w czwartek. Wreszcie spełniło się moje marzenie! W naszym mieszkaniu zamieszkał nowy lokator - Fifi. Cudowna, słodka kuleczka, która ma zaledwie 8 tygodni. Taki malutki skarb, a daje ogrom radości. Jednocześnie ogromny psotnik, który gryzie buty i zasypia na środku pokoju oraz oszust, który okazał się pieskiem, nie suczką.
Zimo, pogodziłam się już z rozstaniem. Nie obyło się bez żalu, ale jest już okej. Fifi jest chyba formą mojego pocieszenia.
Wciąż na Ciebie czekam! Mam nadzieję, że wkrótce się pojawisz. Święta bez śniegu? Przekaż mu, że on też ma się być.
Ana ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Znajdziesz chwilę, żeby po przeczytaniu posta napisać kilka słów? Będę bardzo wdzięczna! :)